Utrzymanie pięknej, zielonej murawy przed naszym domem wymaga regularnych zabiegów. Przeprowadzone nieumiejętnie mogą jednak bardziej zaszkodzić, niż pomóc. Ze względu na wysokie koszty rzadko decydujemy się na wynajęcie profesjonalnej firmy, która dbałaby o stan trawnika, więc z dużym prawdopodobieństwem sami będziemy musieli wykonać wszelkie niezbędne czynności.
Poniższy artykuł ma za zadanie uporządkować podstawowe wiadomości na temat prac koniecznych do wykonania, by móc cieszyć się zielenią traw na naszym terenie.
Kiedy kosić trawnik?
Optymalna wysokość trawy, po której chodzimy to 3,5 – 4 cm. Koszenie należy przeprowadzać więc zawsze, kiedy źdźbła wzrosną ponad tę wysokość. Nie należy zwlekać z tym zbyt długo, bowiem ścinać można tylko 1/3 wysokości źdźbła, inaczej ryzykujemy uszkodzenie jego struktury.
W sezonie można przyjąć, że koszenie powinno odbywać się co najmniej raz w tygodniu. To pozwoli nam zachować optymalny wygląd i zdrowie naszego trawnika. Po koszeniu zbieramy ścięte źdźbła trawy, na powierzchni mogą pozostać jedynie krótsze resztki. W niedługim czasie zmienią się one w nawóz, nie utrudniając dostępu do światła i wody zachowanej murawie.
Pierwsze koszenie powinniśmy wykonać w okolicach kwietnia, gdy trawa zaczyna szybciej rosnąć. Ostatnie zaś przed sezonem zimowym – a jeszcze lepiej nim nadejdą ulewne, późnojesienne deszcze.
Podlewanie
Świeżo założone trawniki należy podlewać raz dziennie. Kiedy trawa zdąży się już ukorzenić, zmniejszamy częstotliwość do podlewania co 2-3 dni. Za każdym razem podlewać musimy obficie. Lekkie zraszanie nie dotrze do korzeni, pobudzi jedynie do rozrostu wszelkie chwasty. Zbyt częste z kolei może doprowadzić do tego, że nasz piękny trawnik zwyczajnie zgnije.
Najlepszą porą na podlewanie są godziny poranne i wieczorne, kiedy ziemia nie jest wystawiona na silne, bezpośrednie działanie promieni słonecznych. Podlewanie w południe mija się z celem, gdyż woda odparuje zanim dotrze do systemu korzennego.
Nawożenie
Do nawożenia wybierzmy preparaty na bazie azotu, potasu i fosforu. Warto przy tym wiedzieć, że azot pobudza wzrost trawy, jest więc świetny dla trawy wiosennej, natomiast powinniśmy unikać dużej jego zawartości przed zimą. Trawę należy bowiem nawozić minimum dwa razy w roku – jesienne nawożenie ma za zadanie wzmocnienie rośliny, by w jak najlepszym stanie przetrwała zimowe miesiące.
Wertykulacja i aeracja
Wertykulacja to wyczesywanie trawnika z mchu i starych źdźbeł, dzięki czemu jej zdrowej części łatwiej rosnąć i otrzymać wszelkie niezbędne składniki odżywcze oraz nacięcie darni na głębokość 3-5 cm. Przeprowadzamy ją dwa razy w roku przy użyciu grabi ogrodowych, albo wertykulatorem.
Aeracja z kolei to po prostu napowietrzanie. Polega na głębokim nakłuwaniu powierzchni tak, by polepszyć dostęp powietrza i wody do korzeni. Aerację możemy wykonać przy użyciu wideł, profesjonalny aerator przyda się jedynie do większych trawników.
Ochrona przed chwastami
Jeśli dbamy o nasz teren regularnie, cała praca ograniczy się do ręcznego wyrywania chwastów, kiedy się tylko pojawią. Niektóre gatunki, takie, jak mniszek lekarski, mnożą się w zastraszającym tempie, należy więc działać szybko i zdecydowanie.
Posiadacze większych trawników mogą sięgnąć po środki chemiczne, by zapobiegać występowaniu chwastów we własnym ogrodzie. Wybierać należy środki działające selektywnie – chroniące przed wybranym gatunkiem chwastów, a nie uszkadzające źdźbeł trawy.
Artykuł powstał przy współpracy ze sklep.wolf-garten.pl
